Haiku nie koniecznie freestyle

Barsztik · Dołączył: 16 Paź 2006 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów

Moje pierwsze zetknięcie z haiku miało miejsce podczas oglądania programu lalamido. Miałem wtedy lat kilkanaście, przełom podstawówki i liceum a w oglądaniu towarzyszyli mi rodzice. Nie na zasadzie monitoringu mediów, tylko po prostu nie mieli wyjścia. To były czasy, w których telewizor nie stał w każdym pokoju + kuchnia Smile

tylko był jeden na mieszkanie, no góra dwa.
Mi się wtedy już haiku podobało, było absurdalne i odarte ze zbędniej formy a jednak każde z 2 przytaczanch haiku coś tam w sobie miało. Wysłuchałem, ojciec stwierdzał, że idiotyczne, matka w ogóle nie komentowała, a mi się gęba uśmiechała. I tak mi już zostało.
Później długo, długo nic tak bym to określił, i nagle na antenie Bis słyszę sarenkę, potem kazik no i płyta. I haiku do mnie wróciło. Ale w między czasie też miałem jakiś tam kontakt. Czasem pisywałem rozmaite teksty, wierszydełka i przeważnie gdy coś chciałem przekazać, najlepiej wychodziło mi to właśnie w formie haiku (pomijając ilość sylab 5,7,5). Niestety nie zapisywałem ich i praktycznie nie pamiętam.
Zmierzam do tego, by tutaj przytoczył ktoś może coś swojego jak ma... albo niech wymyśli... A żeby gołosłownym nie być to podam dwa swoje:

Ja to jestem taki pechowiec,
że jak znalazłem czterolistną koniczynę
to mi jeden liść ukradli.

drugie było wymyślone na bierząco, prawdziwy freestyle i zapewniło mi wygraną (pióro wieczne) w konkursie BISki(należało wymyśleć szybko jakiś slogan z piórem wiecznym w roli głównej):

Czesław tak długo pisał długopisem
aż mu piórka opadły,
bo nie były wieczne

Jak mi cośdo głowy wpadnie jeszcze, to ja tu wpadnę i napiszę a co tam...

copyleft GPL
Barsztik

emce kwadrat

No brawo. Stary dziad - stuletnia brzózka powinien mięć się na baczności. Młode jedzie.

Kul.

emce kwadrat

Kabel
tak się pociągnął,
że mu tylko katoda została.

Barsztik · Dołączył: 16 Paź 2006 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów

-----------------------
Taki był z niego patriota
że z nim Matka Boska
tanie wina piła

-------------------
Przegląda się żaba
w kropli rosy
Ach, jak dobrze być zmiennocieplną

Batoniczny · Dołączył: 05 Lis 2007 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Idzie dziad ulicą
W ręce ma pięć zlotych
nikt nie wie co sobię kupi

Nie wiem, czy dokładnie o takie coś chodzi. Jest to dla mnie nowość. Zazwyczaj nie ograniczam się do trzech wersów...